40 lat w zawodzie lekarza weterynarii to ogromne doświadczenie. Od zakończenia studiów nieustannie podnosimy swoje kwalifikacje – uczestniczymy w sympozjach, konferencjach, szkoleniach i stażach specjalizacyjnych. Wszystko po to, by jak najlepiej nieść pomoc naszym czworonożnym (i nie tylko!) podopiecznym. Wierzymy, że każde stworzenie zasługuje na godną opiekę.
"Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku,
I przyszedł kot doktór: Jak się masz koteczku!"
Stanisław Jachowicz
Do naszej lecznicy najczęściej trafiają psy i koty. Ale to nie jedyni pacjenci. W ciągu wielu lat praktyki mieliśmy do czynienia z wieloma osobliwymi przypadkami. Nasz gabinet, podwórko czy stół operacyjny odwiedziły m.in. tchórzofretki, kuny, szynszyle, chomiki, świnki morskie, króliki, koszatniczki, jeże, legwany, żółwie, węże, gołębie, wiewiórki, sarny, bociany, lisy i ptaki drapieżne.